Izabela Trojanowska
Wokalistka i aktorka
Mam wrażenie, że czas się dla Pani zatrzymał. Jaka jest Pani recepta na to, aby tak sprawnie z nim pogrywać?
Dużo pracuję, mam problemy ze snem i ciągle brakuje mi czasu na realizację wszystkiego co zaplanuję. Trudno oszukać czas, dlatego specjalnie nie próbuje. Wiem, że posądza sile mnie o liftingi, jeszcze nie miałam żadnego.
Dziś kobiety znacznie dłużej są aktywne i coraz bardziej zadbane. Czy Pani zdaniem dzięki temu czują się i wyglądają młodziej bez względu na metrykę?
Tak, to oczywiste. Niezadbana kobieta nie będzie tak atrakcyjnie wyglądała jak zadbana. Pamiętam jak za komuny często kobiety chodziły z niekompletnym uzębieniem, oczkami w nylonach i odrostami w spalonej trwałej. To był smutny widok, dzisiaj to na szczęście rzadkość. Są kosmetyczki, styliści i nieograniczone możliwości do dbania o siebie. Myślę, że odpowiednio dobrany styl ubierania się do figury potrafi trochę pomoc w oszukaniu metryki. Rada dla tych, którzy sami nie potrafią sobie z tym poradzić – dzisiaj są już zawodowi doradcy stylu, warto ich poprosić o pomoc.
Po 60-tce życie przestaje kręcić się wokół dzieci i wnucząt, a zaczyna wokół własnych potrzeb i zainteresowań. Zaczynamy poświęcać sobie więcej czasu. Jak Pani zdaniem powinnyśmy przekuć go w lepszy, młodszy wygląd?
Ja jeszcze nie mam wnucząt, jak się pojawią bardzo się ucieszę! Chciałabym córce pomagać w ich wychowaniu. Zresztą u nas w kraju po 60-ce kobiety jeszcze pracują, rzadko myślą tylko o sobie i swoim wyglądzie. Ale dzisiaj kobiety w każdym wieku ogólnie są bardzo zadbane. Polki są znane z gracji i dobrego smaku w całym świecie.
„Na skos” to tytuł Pani nowej płyty. Jak to się stało, że zdecydowała się Pani ponownie wejść do studia? Zgodnie z zapowiedziami Pani nowy album to powrót do tradycyjnego rockowego grania. Czy uważa Pani, że będzie on pewnym zaskoczeniem dla słuchaczy?
Nigdy nie odchodziłam od muzyki, może z powodu innych zajętości poświęcałam jej mniej czasu. Zainspirował mnie do wejścia do studia Janek Borysewicz, zaproponował wspólną płytę i… mamy „Na Skos”! Piosenki z tej płyty są pięknie przyjmowane na koncertach. Polecam też CD z serii ostatnio wydanej przez Universal – „Dobre, bo Polskie„. To świetnie technicznie dopieszczona płyta „The Best Of”, są na niej ciekawe piosenki, między innymi też dwie które nagrałam z Tadeuszem Nalepą.