Świadomość Polek i Polaków dotycząca korzyści z profilaktyki zdrowotnej się zwiększa. Oprócz regularnych badań warto zmienić nawyki ruchowe i żywieniowe na zdrowsze.
Czym jest dla pani dbanie o swoje zdrowie?
W moim przypadku oznacza to przede wszystkim regularną diagnostykę. Co roku we wrześniu jeden tydzień przeznaczam na badania stanu zdrowia. Staram się mądrze i zdrowo odżywiać. Dbam też o swoje zdrowie psychiczne – chodzę na terapię, gdzie reguluję swój wewnętrzny świat, by mieć dużo spokoju w duszy. Uważam, że rozmowy ze specjalistami i psychologami są oznaką dużej siły, odwagi, mądrego podejścia do życia. W naszym społeczeństwie, szczególnie wśród osób starszych czy z mniejszych miejscowości, pokutuje odwrotne przekonanie. O zachowaniu zdrowia psychicznego rozmawiam też z moimi dziećmi. Brak równowagi mentalnej to istotny problem wśród nastolatków, przerażają mnie statystyki dotyczące liczby samobójstw wśród młodzieży. Czasami wystarczyłaby właśnie rozmowa ze specjalistą, ale to niestety nadal rzadkość, choć na szczęście coraz więcej osób publiczne mówi, że korzysta z terapii. Ja też mam poczucie, że swoimi zasięgami mogę propagować takie zachowania, podobnie jak staram się wykorzystywać swoje media społecznościowe do promowania fundacji „Rak. To Się Leczy!”.
Jak znaleźć balans pomiędzy intensywnym życiem zawodowym, rozwojem kariery a odpoczynkiem i chwilą na zaspokojenie swoich wewnętrznych potrzeb?
Kluczowa dla tej równowagi wydaje się umiejętność wyciszenia i odcięcia od spraw zawodowych, gdy jesteśmy po godzinach pracy. To jest bardzo trudne, ale ja zawsze staram się w domu chować telefon i jak najwięcej chwil poświęcać tylko rodzinie. Żyjemy w bardzo szybkich czasach, mamy bezustanny kontakt z internetem, mediami społecznościowymi, informacjami. Łatwo wpadamy w przebodźcowanie. Bardzo ważna jest też higiena snu. Zamiast przeglądać wiadomości, lepiej jest do snu posłuchać dobrej muzyki lub medytacji. To wymaga dużej samokontroli i pracy nad sobą, ale będzie przez nasz organizm docenione.
Wiele dojrzałych kobiet zatracając się w codziennych obowiązkach przestaje o siebie dbać. Unika aktywności fizycznej, nie liczy się ze swoim zdrowiem i nie wykonuje regularnych badań profilaktycznych. W jaki sposób zmotywować kobiety do działania?
Jeśli chodzi o zorganizowane zajęcia grupowe, to w moim przypadku trudnością jest nieregularny tryb pracy. W ciągu dnia wypada mi wiele spotkań, mam próby, spektakle. Dlatego ja trenuję indywidualnie, znajduję wystarczająco dużo motywacji w sobie, by ćwiczyć systematycznie. Natomiast jeśli ktoś potrzebuje ćwiczeń grupowych, to obecnie oferta tego typu zajęć jest tak bogata, że każdy może dopasować je do swojego grafiku, potrzeb i możliwości ruchowych. Zachęcałabym też do systematycznego ruchu w drodze do pracy i z powrotem. W ciepłych dniach warto odstawić samochód i przesiąść się na rower. W czerwcu i lipcu zeszłego roku ani razu nie używałam samochodu w drodze do pracy. Zapewniam, że korzystając tylko z roweru da się prowadzić normalne życie rodzinne i zawodowe.
Jest pani ambasadorką kampanii „Rak. To Się Leczy!”, a tym samym wspiera pani wiele inicjatyw dotyczących profilaktyki i walki z nowotworami. Wiele osób po usłyszeniu diagnozy i konieczności leczenia nie jest w stanie sobie poradzić. Jak przełamać ten strach?
To pytanie bardziej do fachowców, którzy mają specjalistyczną wiedzę w tym zakresie. Ja mogę mówić o propagowaniu profilaktyki i zachęcaniu do regularnych badań, aczkolwiek to naczynia połączone – im szybciej wykryjemy nieprawidłowości zdrowotne, tym lepsze będą rokowania i tym łatwiej pogodzić się z początkową diagnozą. Nadal brakuje nam powszechnej wiedzy o roli profilaktyki i zapobieganiu chorobom. Takim przykładem są zagrożenia związane z wirusem HPV. Mamy w Polsce program bezpłatnych szczepionek dla młodzieży, ale niestety zainteresowanie nimi jest bardzo niewielkie. Natomiast mam poczucie, że ogólnie jako społeczeństwo zmierzamy we właściwym kierunku. Angażuję się od lat w różne akcje zbierania funduszy na leczenie dzieci i uświadamianie im roli profilaktyki. Niedawno brałam udział w akcji skierowanej do dzieci z klas 1-5, które uczyły się, jak reagować w przypadku zagrożenia zdrowia i życia ich rodziców i dziadków: jak rozróżnić zmęczenie od udaru, jak interweniować, jak pomóc doraźnie. Tego typu inicjatywy to krok we właściwym kierunku w upowszechnianiu profilaktyki i zdrowego stylu życia wśród Polek i Polaków.